środa, 7 stycznia 2009

Pustki

Śmiesznie chodzi sie po świecie w taki ziąb, na ulicach puchy, ludziw wywiało. W sklepach tez przyjemny luzik (w związku z czym lepiej się wydaje). nawet nie zmarzłam jakoś strasznie, a same korzyści: udało mi się wyjść z domu na chwilę i mam nowego ząbka. Prawie jak mój własny. Mam nadzieję, że teraz uzebienie da sobie spokój na jakiś czas z wszelkimi ekscesami.
Ogólnie ogarnął mnie leń powodowany pewnie prastarym instynktem oszczędzania energii przy tak niskich temperaturach a tymczasem moim noworocznym ostanowieniem jest znalezienie wreszczie jakiejś pracy. ( w sumie to nie jest tak źle, zastanawiałam się nad przystąpieniem do jednego programu dla niepracujących matek i stwoerdziłam, że pewnie mnie tam wyśmieją, jak się okaże, że bezrobotna jestem dopiero od września, no ale...). Zatem jedno z drugim koliduje. I bądź tu mądry..Ech, nie warto podejmowac noworocznych postanowień...

1 komentarz:

Kasitza pisze...

Nie wyśmieją Cię!!! W takich programach lubi się takich klientów jak Ty! Wykształcona, ambitna, bez większej przerwy w pracy, sam miód. Zostaje tylko motywować.